Nieterminowe spłaty, narastające odsetki, groźba zajęcia części czy nawet całości majątku to stres. Silne sytuacje stresowe wzmagają działanie adrenaliny i kortyzolu, które wpływają na pracę układu krążenia czy metabolizm. Podejmowanie dodatkowych zajęć zarobkowych w celu uregulowania zobowiązań to ryzyko przemęczenia i osłabienia. Pesymistyczne perspektywy odbierają radość z życia, pojawiają się różne zaburzenia lękowe. To tylko kilka przykładów negatywnego wpływu zadłużenia na zdrowie fizyczne i psychiczne. Długofalowe konsekwencje mogą być naprawdę tragiczne.

Spirala długów zwiększa ryzyko wielu chorób. Stabilizacja finansowa jako profilaktyka zdrowotna

Każde zobowiązanie trzeba w końcu spłacić. Branie kolejnych pożyczek i kredytów na spłatę poprzednich najczęściej tylko pogłębia problem. W którymś punkcie zdolność kredytowa zostanie wyczerpana, a szybkie chwilówki charakteryzują się znacznie wyższym oprocentowaniem i łącznymi kosztami. Im mniej formalności i wymogów, tym więcej problemów w razie kłopotów ze spłatą. Jak czytamy na https://ratado.pl/blog/spirala-zadluzenia-splacic-dlugi/, już ponad 2,7 mln Polaków nie uiszcza wymaganych rat i opłat w terminie.

Nie wszystkie wydarzenia, które mają wpływ na domowy budżet, można przewidzieć – stabilne zatrudnienie w dobie wielu kryzysów wcale nie jest takie pewne. Osoby, które zaciągały kredyty mieszkaniowe z niższymi opłatami, po podniesieniu stóp procentowych muszą płacić wielokrotnie wyższe raty. Poduszka finansowa to jeden ze sposobów na uniknięcie długów (i problemów ze zdrowiem). Pozostałe metody polecane przez ekspertów obejmują:

  • oszczędności w domowym budżecie (rezygnacja z wydatków niezwiązanych z pilnymi potrzebami życiowymi);
  • dogadywanie się z wierzycielami – konsolidacja, odraczanie spłat (np. wakacje kredytowe), wydłużenie okresu spłaty;
  • w ostateczności – ogłoszenie upadłości i uzgodnienie przed sądem planu spłaty, co daje podstawy do złożenia wniosku o wstrzymanie egzekucji.
Zobacz też:
Jak dbać o odporność przed zimą?

Dolegliwości fizyczne. Choroby somatyczne u osób zadłużonych

Silny stres może doprowadzić do poważnych zaburzeń serca. Przyspieszone tętno, które utrzymuje się przez dłuższy czas, powoduje m.in. nadciśnienie tętnicze krwi, tachykardię oraz zaburzenia rytmu mięśnia sercowego. Częstoskurcz (powyżej 100 uderzeń na minutę) niezwiązany z wysiłkiem fizycznym i koniecznością dostarczenia większej ilości tlenu to stan, który w dłuższej perspektywie zagraża zdrowiu oraz życiu pacjenta. Jednym ze schorzeń, które pojawiają się w wyniku nierytmicznej pracy serca, jest migotanie przedsionków. Zaburzenia aktywności elektrycznej przedsionków sercowych zwiększają ryzyko udaru mózgu i zawału serca.

Sytuacje stresowe często powodują odczuwanie bólu brzucha – ma on związek z wydzielaniem większej ilości soków trawiennych. Niektórzy w akcie desperacji rezygnują z jedzenia, byle tylko mieć pieniądze na zapłacenie raty. Możliwe dolegliwości ze strony układu pokarmowego to między innymi:

  • zapalenia śluzówki przełyku, żołądka i jelit;
  • wrzody;
  • zmiany nowotworowe.

Zagrożenie chorobami psychicznymi wśród permanentnych dłużników

Osoby z problemami finansowymi chętniej sięgają po alkohol. Mocne trunki może i dobrze spełniają eskapistyczną funkcję, ale nadużywanie napojów wyskokowych rozwija mechanizmu uzależnienia. Alkoholizm prowadzi do wielu poważniejszych chorób fizycznych i psychicznych. Najlepszym przykładem będzie depresja alkoholowa. Kolejne zagrożenia dla psychiki w związku z długami to również:

  • nerwice – skutek obawy przed windykatorami i ich metodami);
  • psychoza – utrata kontaktu z rzeczywistością;
  • paranoje;
  • schizofrenia;
  • osobowość dysocjalna, antyspołeczna.

To tylko część możliwych schorzeń i zaburzeń, do jakich może doprowadzić życie w spirali długów. U wielu osób dochodzi do utraty zaufania między bliskimi i rozpadu więzi rodzinnych. Leczenie, odbudowa relacji są dużo trudniejsze od rezygnacji z pewnych rzeczy i nawyków, które mogą pozwolić wyjść na finansową prostą.

Zobacz też:
Prozdrowotne właściwości kawy. Jakie zalety ma nasz ukochany napar?

Zobacz także:

O autorze

Barbara Wójcik

Absolwentka studiów medycznych z wieloletnim doświadczeniem zawodowym. Lata pracy jako lekarz rodzinny nauczyły ją wrażliwości, odpowiedzialności za podejmowane decyzje terapeutyczne i umiejętności uważnego słuchania pacjenta. Prywatnie zajmuje się wychowywaniem swojej 5 letniej córki i udzielaniem porad na forach medycznych.

Zobacz wszystkie artykuły