Od długiego już czasu niektórzy wskazują, że amantadyna może być bardzo dobrym lekiem przeciwko Covid-19. Tymczasem jak przekonuje prof. Krzysztof Pyrć, tak naprawdę jest ona jednym z gorszych pomysłów jeśli chodzi o kandydatów na lek przeciwko tej chorobie.

O skuteczności amantadyny w leczeniu zakażenia koronawirusem czytaliśmy i słyszeliśmy już niemal wszystko. Preparat ten każdego dnia krzyczy do nas z nagłówków gazet oraz portali internetowych. Dziś niezwykle krytycznie do stosowania tego leku w terapii osób zakażonych koronawirusem wypowiedział się na antenie radiowej „Jedynki” prof. Krzysztof Pyrć.

Dlaczego amantadyna to zły pomysł?

Spośród kandydatów na lek przeciw COVID amantadyna to jeden z gorszych pomysłów, ponieważ są preparaty, które są dużo bardziej skuteczne, wykazują skuteczność w badaniach klinicznych

– powiedział w rozmowie z red. Katarzyną Gójską członek Rady Medycznej przy premierze.

Mikrobiolog dodał również, że nie ma niestety obecnie leku, którego skuteczność udowodniono w wyniku badań klinicznych.

Ekspert zaznaczył, że kupowanie amantadyny na własną rękę i terapia domowa przy jego użyciu jest „kuriozalną sytuacją”. Dodał, że nie ma podstaw ku temu by sądzić, że środek ten poskutkuje. Wskazał, że ma na myśli podstawy naukowe, ponieważ laboratoria nie przekazały wyników mogących dowieść skuteczności amantadyny.

Co z lekarzami, którzy nadal zalecają stosowanie amantadyny?

Dalej w rozmowie na antenie Polskiego Radia przyznał jednak:

To oczywiście jej nie przekreśla, mogą być mechanizmy, o których nie wiemy lub nie pomyśleliśmy, dlatego z ciekawością patrzę na badania, które są teraz prowadzone.

Zapytany z kolei o ocenę zachowania lekarzy, którzy chcą leczyć pacjentów amantadyną, zwrócił uwagę na konieczność zastanowienia się nad stroną etyczną problemu.

Pytanie do lekarzy – jak mieści im to się w głowie, że takie działania podejmują?

– mówił gość radiowej „Jedynki”.

Zobacz też:
Wcześniejsze wstawanie zmniejsza ryzyko depresji

źródło: Polskieradio.pl

Zobacz także:

O autorze

Adam Zieliński

Student ostatniego roku medycyny kultywujący rodzinne tradycje i wartości związane z wykonywaniem zawodów medycznych. Chęć i możliwość niesienia pomocy innym to więcej niż profesja, to prawdziwa pasja, podobnie jak dzielenie się zdobytą wiedzą. Prywatnie mąż i tata dwuletniego letniego syna, dla którego chce być wzorem do naśladowania.

Zobacz wszystkie artykuły