Sytuacja epidemiczna w Republice Południowej Afryki nie poprawia się. W celu walki ze wzrostem liczby zakażeń prezydent RPA ogłosił wczoraj zaostrzenie na pełne dwa tygodnie obostrzeń.
Godzina policyjna i prohibicja
Restrykcje są dość drastyczne. W kraju wprowadzono godzinę policyjną. Będzie obowiązywać od godziny 21:00 do 4 rano. Co więcej, zakazane są jakiekolwiek zgromadzenia.
Jednym z najbardziej nietypowych rozwiązań jest wprowadzenie na ten czas całkowitego zakazu sprzedaży alkoholu. Pozostają jednak otwarte plaże i parki. Od środy zamykane będą szkoły.
Kolejne z obostrzeń dotyczy lokali gastronomicznych. Tu zasada będzie identyczna jak w Polsce w okresie dużego przyrostu liczby infekcji. Prezydent RPA Cyril Ramaphosa ogłosił, że będą one mogły sprzedawać jedzenie wyłącznie na wynos lub z dostawą.
Według ekspertów, gwałtowny wzrost liczby zakażeń koronawirusem w RPA związany jest przede wszystkim z rozprzestrzenianiem się wariantu delta tego patogenu. Źle działają także zmęczenie społeczeństwa ograniczeniami i wcześniejsze, nie wystarczające środki zaradcze.
Na wolne łóżko chorzy czekają kilka dni
Sytuacja jest na tyle poważna, że w najbardziej zaludnionej prowincji Gauteng pacjenci na miejsce w szpitalu czekają czasem całymi dniami. Służba zdrowia zupełnie nie radzi sobie z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem. Obywatele krytykują władze między innymi za to, że nie zatrudniono wystarczająco dużo personelu dodatkowego.
Do tej pory z powodu zakażenia koronawirusem zmarło 60 tys. osób – mówią oficjalne dane RPA. Statystyki dotyczące śmiertelności każą podejrzewać, że od maja zeszłego roku umrzeć mogło nawet 170 tysięcy osób z COVID-19. Eksperci tymczasem przewidują, że szczyt zakażeń jeszcze nie nadszedł.
Za: PAP
Zobacz także:
- Zakażeń coraz mniej. Prof. Gut: Jest pole do luzowań
- Co dalej ze szczepieniami? „Bez nich kolejne wzrosty na jesieni są więcej niż pewne”
- Michał Dworczyk: Nie planujemy lockdownu
- „Zalecam ogromną ostrożność”. Niedzielski przestrzega przed zbyt wczesnym luzowaniem obostrzeń
- Sytuacja epidemiczna coraz lepsza. Nie tylko w Polsce