Pracownicy służby zdrowia borykają się z coraz większymi problemami natury psychicznej. O coraz częstszych wizytach medyków poinformował psychiatra Jacek Koprowicz.

Medycy coraz częściej szukają pomocy u psychiatrów

Kierownik Przychodni Zdrowia Psychicznego w Centralnym Szpitalu MSWiA w Warszawie poinformował, że wraz ze stabilizowaniem się sytuacji epidemicznej w kraju, walczący z nią na co dzień zaczynają szukac pomocy.

Ekspert podkreślił:

Nie jest to, na szczęście, problem masowy, ale pojawia się z coraz większą częstotliwością. To są moje koleżanki i koledzy, pracownicy systemu ochrony zdrowia.

Ocenił, że lekarze i inni pracownicy służby zdrowia szukają teraz pomocy znacznie częściej niż w trakcie kumulacji zakażeń i zachorowań. Stwierdził, że najwidoczniej teraz emocje zaczynają „odpuszczać”, bo znacznie zmniejszyła się liczba nowych zachorowań i medycy nie mają tak wiele pracy.

Traumatyczne wspomnienia lekarzy i pielęgniarek

Lekarz psychiatra przyznał też, że opowiadane przez medyków sytuacje z okresu II i III fali epidemii poruszają nawet psychiatrów. Dodał, że zdarzyło się to również jemu samemu.

Są to między innymi wspomnienia medyków z czasów, kiedy ogromna liczba pacjentów była w stanie krytycznym. Na przykład bardzo młodzi ludzie po prostu umierali na rękach pielęgniarek i lekarzy”

– informował psychiatra.

Jednocześnie przestrzegał przed euforią dotyczącą zmniejszenia się liczby zakażeń. Zdaniem Koprowicza, jesienią przyjdzie nam się zmierzyć z jeszcze jedną falą zakażeń. Ekspert uważa, że zbyt wiele osób uważa, że ich sprawa nie dotyczy i zignorują konieczność szczepienia.

Zobacz też:
Duży wzrost zakażeń. Minister apeluje: Szczepmy się!

W rozmowie oceniał również:

Nawyki z czasu ostrej walki z koronawirusem – owa pokoleniowa pamięć – na pewno pozostaną u ludzi w średnim i dojrzałym wieku.

Wskazał, że sam na osiedlu widzi starsze osoby, najpewniej już zaszczepione, które nadal stosują maseczki, rękawiczki ochronne i zachowują dystans społeczny.

za:PAP

Zobacz także:

O autorze

Adam Zieliński

Student ostatniego roku medycyny kultywujący rodzinne tradycje i wartości związane z wykonywaniem zawodów medycznych. Chęć i możliwość niesienia pomocy innym to więcej niż profesja, to prawdziwa pasja, podobnie jak dzielenie się zdobytą wiedzą. Prywatnie mąż i tata dwuletniego letniego syna, dla którego chce być wzorem do naśladowania.

Zobacz wszystkie artykuły