Raport amerykańskiego wywiadu nie wyjaśnia wobec tego, czy wirus powstał w sposób naturalny, czy też źródłem jego pochodzenia jest laboratorium. Odpowiedzi na nurtujące wszystkich od początku pandemii pytania na razie nie udało się uzyskać.
Raport na biurku Joe Bidena
Dodatkowe badania w kwestii pochodzenia koronawirusa rozpoczęto po tym, jak w marcu Biały Dom ogłosił, że raport misji WHO nie spełnia oczekiwań Stanów Zjednoczonych. Nowymi badaniami i przygotowaniem raportu miały się zająć amerykańskie akcje wywiadowcze.
Po kilku miesiącach śledztwa raport w końcu powstał i trafił na biurko amerykańskiego prezydenta w poniedziałek. W ciągu kilku dni ma go poznać opinia publiczna.
Raport krytykowany przez Chiny
Problem dotyczący pochodzenia koronawirusa SARS-CoV-2 coraz mocniej zdaje się być związany z kwestiami geopolitycznymi. Ostro krytykowały go Chiny, jeszcze przed jego powstaniem. Zdaniem szefa chińskiego MSZ, Stany Zjednoczone chcą po prostu Chiny oczernić, bez względu na fakty.
Wcześniej Państwo Środka nie wyraziło też zgody na audyt w laboratorium w Wuhan, który miałby zostać przeprowadzony przez Światową Organizację Zdrowia. Miało być to kolejną fazą śledztwa, które prowadzono w celu ustalenia pochodzenia patogenu.
Za: PAP, WP.pl, rp.pl
Zobacz także:
- Naturalne pochodzenie SARS-CoV-2? „Szansa jak jeden do miliona”
- Początki pandemii. USA apelują o niezależne śledztwo
- Jak doszło do wybuchu pandemii? Naukowcy apelują o wszczęcie śledztwa
- A jednak wyciek z laboratorium? Brytyjski wywiad zmienia opinię ws. możliwego źródła pandemii
- Źródło pandemii. WHO twierdzi, że nie może zmusić Chin do przekazania danych