Bardzo duża liczba zabawek elektrycznych nie spełnia formalnych lub konstrukcyjnych wymagań. Dotoczyć to może aż połowy produktów – wynika z przeprowadzonej przez Państwową Inspekcję Handlową kontroli.
Zbadano 43 modele zabawek elektrycznych
Tego typu kontrola przeprowadzana jest cyklicznie, każdego roku przed Dniem Dziecka. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opublikował jej wyniki, które są dośc niepokojące.
Łącznie od stycznia do kwietnia tego roku przebadano 43 modele zabawek elektrycznych. Chodzi między innymi o telefony, pojazdy czy zabawki interaktywne. Wspomniane kontrole przeprowadzano zarówno w sklepach, jak i hurtowniach. Zdecydowana ich większość pochodziła z Chin – informuje serwis rp.pl.
Prawie połowa (21 z badanych 43 zabawek) nie spełniała wymogów. Inspekcja handlowa najczęściej miała zastrzeżenia do samochodów na baterie czy zabawek edukacyjnych. Jeśli chodzi o niezgodności formalne, potwierdzono 14 przypadków braku wymaganych prawem ostrzeżeń oraz instrukcji (9).
Problemy dotyczące bezpieczeństwa w przypadku 9 zabawek
W kwestii bezpieczeństwa UOKiK miał zastrzeżenia do 9 z przebadanych 40 próbek zabawek. Chodziło między innymi o samoistne otwieranie pokrywy pojemnika na baterie. To może z kolei skutkować jej połknięciem przez małe dziecko.
W przypadku zabawek wydających dźwięki odkryto przekroczenie poziomu ciśnienia akustycznego. Jedna z zabawek dźwiękowych miała zbyt długą linkę i mały element, co stwarzało ryzyko udławienia w razie połknięcia, a także uduszenia.
W przypadku 6 zabawek zagrożenia były na tyle poważne, że inspektorzy wydali zakaz dalszej ich sprzedaży. Większość przedsiębiorców usunęła nieprawidłowości formalne, jakie stwierdzono w przypadku zabawek.
Za: Rp.pl