Niektórzy spośród Niemców nie mają zamiaru czekać na swoją kolej jeśli chodzi o zaszczepienie jednym z dystrybuowanych na terenie Europy preparatów przeciwko koronawirusowi. W związku pojawiło się zjawisko „turystyki szczepionkowej”, jak określa je „Deutsche Welle”. Po szczepionkę niektórzy jeżdżą do… Rosji.

Już druga grupa turystów przybyła po szczepionkę do Rosji

Pierwsi z niemieckich „turystów szczepionkowych” już pojechali do Rosji w celu zaszczepienia się preparatem Sputnik V. Rosyjska szczepionka od samego początku nie miała dobrej prasy, jednak nie wszystkich ten problem zraża.

Jednym z zaszczepionych wśród drugiej grupy turystów jest Enno Lenze. 38-letni mieszkaniec Berlina po podaniu szczepionki wyraził też nadzieję, że zanim pojawią się ewentualne skutki niepożądane, zdąży jeszcze zwiedzić Moskwę.

W rozmowie z niemiecką agencją prasową DPA przyznał, że chce odwiedzić w stolicy Rosji wszystkie możliwe muzea. Najwidoczniej głód sztuki po miesiącach lockdownu jest dla Niemca zbyt silny, aby móc się mu przeciwstawić.

Poza Enno, do Rosji pojechało pięćdziesięciu innych Niemców, którzy wyrazili chęć zaszczepienia się Sputnikiem V. Nie zrażają ich najwidoczniej zupełnie złe opinie, jakie pojawiały się na temat tego preparatu. Wspomniany obywatel Niemiec przyznaje, że obawy ma raczej co do tego, czy w jego kraju udałoby mu się doczekać w tym roku zaszczepienia.

Szczepionkowe wycieczki intratnym interesem?

Jak informuje serwis dw.com, to już drugi przypadek grupy osób, która do Rosji pojechała z biurem podróży Wolrd Visitor w celu zaszczepienia się przeciwko koronawirusowi. Kierownik oddziału biura w Monachium chciałby, aby możliwe było ściąganie do stolicy Rosji 50 osób każdego tygodnia. Zainteresowanie tego typu turystyką ma być ogromne.

Zobacz też:
Jest decyzja japońskiego rządu ws. restrykcji. Co z Igrzyskami?

Wizerunkowo najwięcej zyskuje na tym oczywiście Rosja, która chętnie dzieli się swoją szczepionką. W Niemczech tymczasem (podobnie jak w wielu innych krajach Europy) mamy do czynienia z dużym chaosem w sprawie szczepień. Samych Rosjan do tej pory zaszczepiło się niewielu – zaledwie nieco ponad pięć procent całej populacji.

za: dw.com

Zobacz także:

O autorze

Adam Zieliński

Student ostatniego roku medycyny kultywujący rodzinne tradycje i wartości związane z wykonywaniem zawodów medycznych. Chęć i możliwość niesienia pomocy innym to więcej niż profesja, to prawdziwa pasja, podobnie jak dzielenie się zdobytą wiedzą. Prywatnie mąż i tata dwuletniego letniego syna, dla którego chce być wzorem do naśladowania.

Zobacz wszystkie artykuły