W ciągu ostatnich dni raporty Ministerstwa Zdrowia nie pokazały dużych wzrostów zakażeń koronawirusem w Polsce. Choć wydaje się to dobrą informacją, znany wirusolog podkreśla, że jeśli ilość zakażeń pozostanie na obecnym poziomie, nie są to wcale dobre wieści.
Znów ponad 20 tys. zakażeń
Dziś resort przekazał, że w naszym kraju potwierdzono ponad 21 tys. nowych zakażeń. Zmarły aż 682osoby. Nie widać przyrostu zakażeń, ponieważ przed tygodniem liczba ta we czwartek wyniosła 27 887.
Czy oznacza to, że szczyt zakażeń w trakcie trzeciej fali już za nami? Prof. Włodzimierz Gut w rozmowie z Polską Agencją Prasową wskazał, że mamy raczej do czynienia ze stabilizacją. Zwrócił jednak uwagę, że stabilizacja ma miejsce na bardzo wysokim poziomie jeśli chodzi o liczbę zakażeń.
Na poziomie 20 tys. stabilizacja nie jest najlepszym rozwiązaniem
– dodał znany wirusolog.
Nie ma wzrostu zakażeń, ale nie jest dobrze
Ekspert ocenił, że wirus rozprzestrzenia się obecnie przez dosyć ryzykowne zachowanie niektórych osób w średnim wieku. Zwrócił również uwagę na bardzo wysoką liczbę zgonów osób zakażonych patogenem. Mówił też o częstej sytuacji, w której ludzie nie zgłaszają zakażenia, choć widzą jego objawy, wskutek czego dalej roznoszą wirusa.
Wirusolog podkreślił też, że liczba zgonów nie oznacza przeciążenia szpitali, bo obecnie mamy jeszcze do czynienia z pewnym poziomem stabilności. Ostrzegł jednak, że nagły wzrost liczby zakażeń mógłby oznaczać dla nas nieszczęście.
Profesor ocenia też, że nie będziemy mieć na razie do czynienia ze spadkiem liczby zakażeń, jednak stabilizacja wcale nie jest obecnie dobrą wiadomością. Póki co liczby te wynoszą bowiem aż około 20 tysięcy.
za: PAP
Chciałbym już móc ściągnąć te irytujące maseczki i pooddychać świeżym powietrzem, ale niestety nie wszystko zawsze idzie po naszej myśli. Mam nadzieję, że za jakiś czas wszystko się jakoś ustabilizuje.