Okres pomiędzy jedną a drugą dawką szczepionki AstraZeneca będzie krótszy. Jak poinformował szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk, zamiast 84 dni, trzeba będzie odczekać równe pięć tygodni. Zmiany dotyczą także pozostałych preparatów.

W trakcie konferencji prasowej minister Dworczyk poinformował też, że już niedługo największym wyzwaniem okaże się „tylko” przekonanie jak największej liczby Polaków do zaszczepienia przeciwko koronawirusowi.

Niemal 2 miliony szczepień w tydzień

Szef Narodowego Programu Szczepień przekazał też, że w ubiegłym tygodniu wykonano w Polsce 1,8 mln szczepień. W ciągu doby rekord to 418 916.

Zgodnie z harmonogramem szczepień, obecnie rejestrować mogą się już wszyscy Polacy, którzy są pełnoletni. Od 17 maja z kolei ruszają szczepienia w zakładach pracy. Zgłosiło się do nich aż takich miejsc.

Tego samego dnia obowiązywać też zaczną inne zasady jeśli chodzi o przerwę między jedną a drugą dawką szczepionki. W przypadku Moderny, czas ten skróci się z 42 do 35 dni. To samo dotyczy preparatu Pfizera. Jeśli chodzi o szczepionkę AstraZeneca, tu również będzie trzeba odczekać pięć tygodni. Wcześniej jednak okres przerwy trwał aż 84 dni.

Zakażeń coraz mniej

W ostatnim czasie w Polsce widzimy duży spadek liczby nowych zakażeń. Dziś mieliśmy do czynienia z wyjątkowo optymistycznie wyglądającymi danymi. W ciągu ostatniej doby potwierdzono zaledwie 2032 przypadki infekcji.

Liczba ta jest zdecydowanie niższa nie tylko w porównaniu do ostatnich dni. To także prawie 500 przypadków mniej w porównaniu do ubiegłego tygodnia. 3 maja Ministerstwo Zdrowia przekazało informację o potwierdzeniu 2525 nowych zakażeń. W najnowszym raporcie najwięcej przypadków pochodzi z Mazowsza. To 320 infekcji. Dalej jest Śląsk (241) oraz Wielkopolska (201).

Zobacz też:
Prezes Pfizera: koronawirus pozostanie, aczkolwiek ograniczeń będzie coraz mniej

za: wyborcza.pl, Ministerstwo Zdrowia

Zobacz także:

O autorze

Adam Zieliński

Student ostatniego roku medycyny kultywujący rodzinne tradycje i wartości związane z wykonywaniem zawodów medycznych. Chęć i możliwość niesienia pomocy innym to więcej niż profesja, to prawdziwa pasja, podobnie jak dzielenie się zdobytą wiedzą. Prywatnie mąż i tata dwuletniego letniego syna, dla którego chce być wzorem do naśladowania.

Zobacz wszystkie artykuły