Ból towarzyszył człowiekowi od zawsze, od zawsze też starano się z nim walczyć. Już starożytni medycy poświęcali sporo uwagi środkom przeciwbólowym. Jak z cierpieniem walczyli nasi przodkowie? Z jakich metod możemy korzystać obecnie?
Co łączyło mieszkańca starożytnego Egiptu z mieszkańcem nowożytnego miasta europejskiego? Ból. Odczuwali go tak samo, choć walczyli z nim na różne sposoby.
Jak przed wiekami walczono z bólem?
Starożytna medycyna w walce z bólem
Już w czasach starożytnych powstawały pierwsze zapiski, w których lekarze opisywali swoje doświadczenia. To dzięki nim wiemy, że 3500 lat temu w Egipcie popularnym środkiem przeciwbólowym była mieszanka powstająca z piwa, pszenicy oraz jałowca. Antyczni medycy z powodzeniem stosowali też masaże oraz kuracje, w których ważną rolę odgrywały zioła oraz konopie siewne. Te ostatnie jako lek na ból po raz pierwszy zostały wykorzystane w starożytnych Chinach, później jednak na wiele wieków zapomniano o ich przeciwbólowych właściwościach.
– Konopie to najstarsze rośliny lecznicze na świecie, z których Chińczycy korzystali już 5000 lat temu. Odkryli, że konopie pozwalają utrzymać równowagę w organizmie, a tym samym – rozprawiać się z wieloma chorobami i towarzyszącym im bólem. W ich ślady poszli m.in. Grecy, którzy w czasach antycznych konopiami leczyli ból, stany zapalne i depresję – przypomina Magdalena Nita, ekspertka współpracująca z placówką medyczną Centrum Medycyny Konopnej S.A. – https://centrum-mk.pl/
Leczenie bólu w wiekach średnich
Średniowiecze to w dziejach medycyny trudny okres. Ból był w tym czasie traktowany jako kara boska, choć wiadomo, że cierpiący mogli korzystać m.in. z nasennej mieszanki bazującej na opium. W walce z cierpieniem pomagać miało też upuszczanie krwi oraz stosowanie pijawek.
Czas przełomu, czyli XVIII i XIX wiek
Bólem i jego przyczynami zaczęto się bardziej interesować w XVIII wieku, co miało ścisły związek z rozwojem nauk chemicznych. Dzięki temu w XIX stuleciu zaczęto wprowadzać do użycia środki przeciwbólowe, w tym morfinę, znaną od początku XIX wieku, oraz odkrytą w 1899 roku aspirynę.
Sprawdź ile kosztuje medyczna marihuana: https://centrum-mk.pl/marihuana-lecznicza-cena-ile-kosztuje-marihuana
Ból przewlekły – kiedy dostrzeżono problem?
Ból przewlekły dość późno stał się obiektem zainteresowania naukowców. Spore zasługi miał tu John J. Bonica, znany jako założyciel pierwszej na świecie Kliniki Leczenia Bólu oraz Międzynarodowego Towarzystwa Badania Bólu. W Polsce pionierem w walce z bólem przewlekłym stał się Instytut Onkologii w Gliwicach, przy którym w 1973 roku powstała poradnia przeciwbólowa.
Wielki powrót medycznej marihuany
W połowie XIX wieku marihuana jako lek na ból została doceniona na nowo. Stało się tak dzięki dr. Williamowi O’Shaughnessy’emu. Pracował on w Indiach jako chirurg wojskowy, a zdobyte tam doświadczenie pozwoliło mu zainteresować konopiami Brytyjczyków. Efekt? Konopie zaczęły być stosowane nie tylko do walki z bólem. Bezsenność, nerwica, reumatyzm – oto wybrane dolegliwości, na które marihuana okazała się skutecznym lekiem.
Połowa XX wieku to początek złej sławy marihuany i postrzegania jej jako środka odurzającego. Idą jednak zmiany, a coraz szersza wiedza na temat konopi sprawia, że lekarze na całym świecie znów zaczynają z nich korzystać. Tak jest m.in. w Polsce, gdzie od października 2017 roku lekarze mogą wystawiać recepty na leki konopne, dostępne tylko w aptekach.
Jak medyczna marihuana radzi sobie z bólem?
Konopie działają na receptory znajdujące się w układzie nerwowym, przy czym w walce z bólem przewlekłym i neuropatycznym największe znaczenie ma ich oddziaływanie na receptor CB1.
Na liście chorób przewlekłych, przy których marihuana może być stosowana jako środek przeciwbólowy, pojawiają się m.in.:
- choroby nowotworowe,
- stwardnienie rozsiane,
- migreny,
- przewlekłe bóle brzucha,
- artretyzm.
Ból potrafi pozbawić radości życia, a walczącym z przewlekłymi chorobami odbiera siłę do walki o powrót do zdrowia. Dzięki badaczom, którzy w latach 60. XX wieku zaczęli traktować ból nie jak „dodatek” do innych chorób, lecz odrębny problem, walka z cierpieniem staje się coraz łatwiejsza.
Sprawdź też: https://centrum-mk.pl/ziola-na-spastycznosc-leczenie-spastycznosci-miesni
Ja mam to szczęście, że jestem człowiekiem, którego raczej rzadko coś boli 🙂 Nie narzekam na to, bo w sumie nikt z nas przecież nie lubi bólu. Mam nadzieję, że nic nie wykraczę i nie wywróżę sobie zaraz jakiejś dziwnej choroby 🙂